Nieistniejące kościoły Krakowa |
|||||||||||||||||
Kościół św. WalentegoKościół ten stał na granicy dawnego miasta Kleparz przy drodze prowadzącej na północ (na narożniku dzisiejszych ulic Długiej i Pędzichów), obok nieistniejącego już także kościoła Św. Krzyża (Słowiańskiego). Już od XIV w. istniał szpital dla trędowatych kobiet pod tym wezwaniem (pierwsza wzmianka, którą się z nim wiąże, pochodzi z 1327 r., choć nie określa ona ani wezwania, ani dokładnej lokalizacji; kolejna jednak, z 1392 r., wskazuje już konkretnie na szpital dla trędowatych na Kleparzu, na przeciwko kaplicy Św. Krzyża). Kościółek dobudowano do niego być może w 1441 lub 1447 r. (choć istnieje możliwość, że istniał już wcześniej, a w 1447 r. został jedynie oddany kolegiacie św. Floriana). Znajdował się przy nim cmentarz dla trędowatych. Na rzecz kościoła i szpitala czyniono wiele zapisów, był uposażony m.in. z nadania królewskiego na żupach solnych. Zarządzał nim prebendarz od św. Floriana. Przebywało w nim około 20 chorych. Spłonął w 1528 r. (choć w Roczniku Świętokrzyskim jest wspominany – raczej błędnie – jako ocalały z pożogi), ale już w 1530 r. kanonik katedralny Tomasz Rożnowski go odbudował (kontrowersje co do jego wcześniejszej lokalizacji budzi też fakt, że istnieje zmianka, jakoby uczynił to na miejscu kupionego przez siebie domu Pędzichowem i Biskupiem, co może wskazywać, że wcześniej znajdował się w innym miejscu). Wedle opisu z akt wizytacji biskupa Jerzego Radziwiłła z 1599 r. była to drewniana kaplica z muru pruskiego, z drewnianym stropem, ceglaną posadzką, trzema wejściami. Obok znajdował się dom, w którym na piętrze mieszkał prepozyt, a murowany parter przeznaczony był na szpital (był też obok inny, drewniany budynek szpitalny). Kościół został zniszczony podczas „potopu”, ale bardzo szybko odbudowany staraniem Tomasza Olszowskiego zwanego Lorkowic, obywatela jurydyki Pędzichów, który ufundował murowany, jednonawowy kościółek (z sygnaturką na dachu i drewnianym stropem – murowane sklepienie posiadało tylko prezbiterium) konsekrowany już w 1661 r. Dawny szpital dla trędowatych zamienił się w przytułek dla ubogich. W dokumentach wizytacji biskupa Kazimierza Łubieńskiego z 1711 r. podkreślony jest bardzo duży stopień zniszczenia budynków (np. szpital nie posiada już podłóg i okien), dokumenty wizytacji biskupa Andrzeja Załuskiego z 1748 r. wymieniają kościół i szpital jako niemal opuszczony. Spłonął w 1768 r. (podczas konfederacji barskiej, podpalony przez Rosjan), odnowiony, jednak w 1790 r. znowu zabudowania opisywane są jako zniszczone i opustoszałe (w szpitalu znajdowało się czterech ubogich żyjących z jałmużny).
Ostatecznie kościół przeznaczono do rozbiórki i zburzono w 1818 r. (na licytacji budynek kościoła kupił Jan Librowski, a szpitala J. Popławski; szpital miał jeszcze pozostać, wspominał go m.in. Władysław Łuszczkiewicz). Na miejscu kościoła w latach 1883–1885 wzniesiono dwupiętrową kamienicę narożną. W 1910 r. przebudowano ją, dodając kolejne piętro oraz szczyt z minaretem, wykonanym z myślą o żonie właściciela kamienicy, Teodora Rayskiego, muzułmance (odtąd zwano kamienicę Domem Tureckim). Wciąż istnieje latarnia umarłych, niegdyś stojąca przed kościołem i szpitalem (jako ostrzeżenie przed leprozorium), którą w 1871 r. przeniesiono z ul. Długiej pod kościół św. Mikołaja na Wesołej. Pochodzi ona z XIV w., ma gotycką formę (słup ośmiokątny, zwieńczony stromym daszkiem, wysoka na 3,5 m); przy przenosinach zamurowano otwory w jej górnej części, przez które wydobywało się światło palonej wewnątrz lampy. Wedle tradycji z kościoła św. Walentego pochodzi ołtarz św. Walentego znajdujący się w nawie bocznej kolegiaty św. Floriana. Imieniem św. Walentego określano niegdyś północno-zachodni odcinek obecnej ul. św. Filipa.
Bibliografia
2000–2024 Grzegorz Bednarczyk Materiały z tej strony są objęte prawami autorskimi – zajrzyj do informacji na ten temat. |
» Nieistniejące kościoły Krakowa:
|