Nieistniejące kościoły Krakowa |
|||||||||||||||||||||
Kościół św. Jadwigi (bożogrobców)Kościół św. Jadwigi znajdował się na Stradomiu, stanowiącym niegdyś przedmieście podkrakowskiego Kazimierza, przy drodze łączącej Kraków i Kazimierz (obecnie ul. Stradomska), w pobliżu ówczesnego koryta Wisły. Kościół został zbudowany dla sprowadzonych tutaj z Miechowa bożogrobców (kanoników regularnych – stróżów Grobu Chrystusowego), którzy prowadzili utworzony przy nim szpital dla mężczyzn. Najstarsza wzmianka o kościele pochodzi z 1378 r., nie wiemy jednak, kiedy dokładnie go wzniesiono. Jan Długosz wymienia jako fundatora szpitala Kazimierza Wielkiego i wspomina, że to on w 1360 r. rozpoczął budowę założenia. Budowa nie została ukończona przed jego śmiercią i fundację wznowiła w 1375 r. siostra Kazimierza Wielkiego, królowa węgierska Elżbieta Łokietkówna (matka króla Ludwika Węgierskiego i jego regentka w Polsce). Także ona oddała ją bożogrobcom – według Samuela Nakielskiego właśnie w 1375 r. pierwszy prepozyt bożogrobców, Marcissius Świeborowski objął swą funkcję; Rocznik miechowski datuje to wydarzenie na rok 1377. Z kolei Piotr Hiacynt Pruszcz twierdził w XVII w., rzekomo za Janem Długoszem, że budowa została rozpoczęta w 1351 r., a świątynia stanowiła jeden z kościołów ekspiacyjnych Kazimierza Wielkiego (tj. wystawionych przez niego w ramach pokuty za śmierć księdza Baryczki, utopionego w Wiśle na rozkaz królewski, gdy ten przybył do niego z ekskomuniką nałożoną na króla przez biskupa krakowskiego Bodzantę). W dziełach Długosza nie ma jednak śladu po takiej informacji, nie wymienia on też św. Jadwigi wśród kościołów ekspiacyjnych. W 1378 r. poświadczone jest już istnienie kościoła (w tym dokumencie noszącego wezwanie św. Jadwigi i Elżbiety, św. Elżbieta jest też wymieniona w innym źródle z epoki, później jednak kościół pojawia się w źródłach pod wezwaniem samej św. Jadwigi). Data ukończenia budowy kompleksu też nie jest pewna, można przypuszczać, że choć sam kościół był murowany, pierwsze budynki klasztoru i szpitala były drewniane i stopniowo zastępowano je murowanymi (prawdopodobnie do początku XV w., jak twierdził XVII-wieczny prepozyt tutejszy Samuel Nakielski, wówczas też poświadczone są zakupy domów dla klasztoru, być może właśnie z przeznaczeniem na jego budowę). Jan Długosz opisywał pierwszy kościół jako wzniesiony po części z kamienia i cegły. Od strony południowej, tj. w pobliżu Wisły i mostu „królewskiego” prowadzącego na Kazimierz, przylegał do niego murowany klasztor i inne drewniane budynki. Z kolei od północy znajdował się murowany szpital, do którego przylegały drewniane oficyny oraz cmentarz. Cały kompleks miało obsługiwać w jego czasach pięciu bożogrobców. Jego obecność miała wpływać na rozwój samego Stradomia. Kościół kilkakrotnie był niszczony przez pożary – w 1473, 1536 i 1556 r., skala strat jest trudna do oszacowania, ale nie trawiły one kościoła i jego otoczenia doszczętnie, a po każdym z nich dokonywano napraw. Z 1607 r. pochodzi informacja o tym, że klasztor i szpital wraz z sąsiednimi zabudowaniami tworzyły osobną jurydykę. W 1616 r. objął prepozyturę Samuel Nakielski, który doprowadził do poszerzenia kompleksu (w 1617 r. włączono do niego znajdujący się w sąsiedztwie dwór) i zbudował mury klasztorne (1627 r.). Od końca XVI w. do połowy XVII w. pojawiają się w źródłach wzmianki o przykościelnej szkole, która nie miała osobnego budynku. W końcu września 1655 r. kościół spłonął w wielkim pożarze Stradomia, podpalonego podczas oblężenia Krakowa przez Szwedów na rozkaz dowódcy obrony miasta, Stefana Czarnieckiego, gdy napastnicy wdarli się na Stradom i zajęli budynki bożogrobców. Po tym zdarzeniu kościół odbudowano, co uczyniono z inicjatywy prepozyta Augustyna Wolskiego (jego portret miał być umieszczony nad wejściem do zakrystii). Pruszcz pisał, iż odbudowano go od fundamentów, ale zapewne wykorzystano część starych murów, na co wskazuje np. gotycki charaktker istniejącej do dziś półkolistej apsydy z przyporami, przypory, które mogły pochodzić z wcześniejszej świątyni znajdują się także przy bocznych ścianach dawnego prezbiterium. Odbudowana w stylu barokowym świątynia została konsekrowana przez biskupa Mikołaja Oborskiego w 1674 r. (tablica upamiętniająca ten fakt miała się znajdować nad przejściem do klasztoru). Kościół ten był orientowany, jednonawowy, zbudowany na rzucie wydłużonego prostokąta (wymiary wewnętrzne: 44 m długości i 11 m szerokości), zakończony półkolistą apsydą wspartą trzema przyporami, o sklepieniu kolebkowym z lunetami. Po obu jego stronach przylegały do niego budynki (niższe od kościoła, dwukondygnacyjne) – od południa klasztor, od północy szpital – do których dostawiono rozmaite przybudówki (przed fasadą kościoła takich przybudówek nie było, stąd był jakby cofnięty w stosunku do reszty założenia). Do prezbiterium kościoła przylegała zakrystia, wsparta na jednym filarze. Po odbudowie (ok. 1691 r.) kapituła krakowska założyła tu szpital (przytułek) dla ubogiej szlachty, który być może połączono z istniejącym już wcześniej prowadzonym przez bożogrobców szpitalem dla mężczyzn lub w ogóle go zastąpił (istnienie tego przytułku jest poświadczone w 1762 r.). Według Piotra Pruszcza kościół miał pełnić też funkcje parafialne (co jednak jest mało prawdopodobne), działać też przy nim miało studium teologiczne i filozoficzne. Z kościołem związana była kultywowana do końca jego istnienia tradycja procesji, które co roku, 15 lipca szły tutaj z innych kościołów krakowskich. Według pierwszych przewodników krakowskich stanowiły one dziękczynienie za zwycięstwo pod Grunwaldem (odbywały się w rocznicę bitwy, a zarazem święto Rozesłania Apostołów; w tym dniu konsekrowano też kościół po odbudowie w 1674 r.). Po objęciu rządów w Krakowie przez Austriaków kościół, klasztor i szpital zostały zamknięte. Bożogrobców przeniesiono do zabudowań pojezuickich przy kościele św. Barbary w Krakowie (gdzie w XIX w. zgromadzenie wygasło), a szpital miano połączyć ze szpitalem św. Leonarda. W latach 1796–1799 budynki kompleksu bożogrobców przebudowano na gmach komory celnej (m.in. połączono budynki w jedną całość, kościół podzielono na trzy kondygnacje, które podzielono ścianami działowymi i wykuto nowe okna, wykonano jednolitą fasadę frontową, w centrum nowego gmachu – które nie do końca pokrywa się z osią dawnego kościoła – dodano ryzalit z trójkątnym przyczółkiem z napisem Si vis pacem para bellum, podobne ryzality znalazły się na obu krańcach elewacji frontowej, skromna dekoracja w postaci rogów obfitości odnosiła się do przeznaczenia budynku). Gdy komora celna po włączeniu Rzeczypospolitej Krakowskiej do Austrii (1846 r.) przestała być potrzebna, umieszczono tu pocztę. Gdy z kolei wzniesiono nowy gmach dla poczty przy ul. Wielopole (1859 r.), tutaj umieszczono komendę wojskową (taką funkcję budynek pełnił także w okresie II Rzeczypospolitej). Potem budynek pełnił funkcje mieszkalne, znajdowało się tu przedszkole. Obecnie znajduje się w kiepskim stanie. Do dzisiaj można dojrzeć w bryle budynku przy ul. Stradom 12-14 (od strony dziedzińca) ślady kościoła – prezbiterium zakończone apsydą z przyporami, którego mury poprzebijane są teraz licznymi otworami okiennymi służącymi lokatorom mieszkań w nim urządzonych. Wewnątrz mają też znajdować się pozostałości dawnego sklepienia kościoła. Pochodzi stąd też „śklenica” św. Jadwigi Śląskiej znajdująca się w skarbcu na Wawelu – według Pruszcza była to słynna relikwia, wierzono, że napicie się z tego kubka miało moc uzdrawiającą.
Bibliografia
2000–2024 Grzegorz Bednarczyk Materiały z tej strony są objęte prawami autorskimi – zajrzyj do informacji na ten temat. |
» Nieistniejące kościoły Krakowa:
|